Podziel się:

Konkurs – „Mój dar – prezent dla św. Jana Pawła II z okazji 100 rocznicy urodzin”

Wiersze

Prezent dla Jana Pawła II

Nie wiem co mogę Tobie dać w prezencie
Przecież nie pragniesz skarbów tego świata
I niepotrzebne Ci to wszystko będzie
Jak kosztowności ziemskiego żywota

Wiec nie wiem co Ci mogę ofiarować
Może bukiecik z mej pracy codziennej
Może pakunek ze szczerego słowa
I obietnicy że starać się będę

Dołożę kroplę miłości do ludzi
I cierpliwości do każdego brata
Spróbuję stłumić to co w sercu budzi
Okruchy skargi i żalu do świata

Owinę wszystko to wstążką z uśmiechu
Zrobię kokardę z mych marzeń i lęków
Przykleję znaczek z nadzieją bez grzechu
I wyślę Tobie pocztowym gołębiem

A skoro jesteś już w dalekim Niebie
I stamtąd bliżej Ci do Najwyższego
To proszę szepnij Mu w mojej potrzebie
Niech da mi siły do tego wszystkiego

Katarzyna, 43l.


„Jan Paweł II – Nasz Papież”

Szesnasty października w pamięci zostanie,
Karol Wojtyła przebywa na Watykanie.
Cudowne te chwile, przepiękna to data,
Polska ma Papieża na długie, długie lata.

Już Juliusz Słowacki kiedyś o tym pisał,
słowa te w uszach dźwięczą nam do dzisiaj.
Z dalekiego kraju na tron papieski biskupi Go wezwali,
od razu wszyscy bardzo Go pokochali.

Przyjeżdżał do Polski, odwiedzał świat cały,
gromadziły się tłumy, nawracał do wiary.
Każdego przyjazdu Polska oczekiwała,
z wielką radością „Barkę” Mu śpiewała.

Miastu Cudu nad Wisłą wyróżnione zostało,
Trzynastego czerwca Papieża witało.
Wybitny Polak, Pasterz wspaniały,
przez Stolicę Apostolską został kanonizowany.

Ojcze Święty! To dla Ciebie!
Niech usłyszą nas tam w niebie.

Barbara, 56 l.


Wiersz na 100 rocznicę urodzin Świętego Jana Pawła II

Ojciec Święty często uśmiechnięty 
Często zatroskany modlił się 
By nasze codzienne plany 
Mimo trudu, mimo lęku 
Mimo strachu i zamętu 
Dzięki wstawiennictwu u Najjaśniejszego Pana 
Były dla Nas  możliwe do zrealizowania

Wiara, i pokora to go cechowało
Życie zwykłych ludzi 
Jego interesowało
Nie bogactwo, nie tytuły, nie zaszczyty
Ale dom rodzinny miłością i radością spowity
Gdzie w domowym zaciszu 
Wieczorem czy rano
Mama i tata oraz ich pociechy
Modlą się do Najświętszej Panienki 
Żałując za grzechy

Nie jest łatwe 
Życie bez jego słowa
W trudnych czasach 
Ukojeniem jest z Nim rozmowa
Chociaż nie ma już Go z Nami
Wciąż wołamy:
„Ojcze Święty Pamiętamy
Twe pielgrzymki, twe kazania
Pełne wzruszeń z Tobą spotkania
Czasem łezkę ktoś uronił 
Czasem serce  poranione 
Które drogi swej szukało 
Nagle przebudzenia doznało
Wiemy że na ziemi 
Się już z Tobą nie spotkamy 
Ale kiedyś w domu Ojca
Się serdecznie przywitamy”.

Iwona, 44 lata